Aktualności


Warto spróbować!


Od 1984 roku sierpień jest uznawany za miesiąc trzeźwości. Dlaczego sierpień? Ten miesiąc został wybrany ze względu na wielkie uroczystości Maryjne, a także ważne rocznice narodowe (choćby Powstanie Warszawskie, a także „Cud nad Wisłą”). Ta tradycja jest wciąż kontynuowana. By nie stracić wyjątkowości tego miesiąca Kościół w Polsce wzywa nas, abyśmy uwolnili się od plagi pijaństwa poprzez całkowitą abstynencję podejmowaną na jeden miesiąc.

Najpopularniejszym środkiem odurzającym jest alkohol. Picie jest wszechobecne, występuje w życiu towarzyskim, a także zawodowym. Towarzyszy radościom, smutkom, złości. Pijemy wtedy, kiedy rodzi się dziecko, kiedy bierzemy ślub, gdy ktoś umiera, przy każdej okazji. Pijemy w weekend, w dni powszednie i w różnych okolicznościach. Pijemy zbyt dużo, zbyt często i od najmłodszych lat. Granica wieku pierwszej inicjacji alkoholowej znacznie się obniża, a co za tym idzie szybciej społeczeństwo nabywa nawyków rozładowania różnych emocji poprzez picie alkoholu. Ponieważ nadużywanie alkoholu sprzyja utrwalaniu się bezrobocia, wzrostu przemocy, przestępczości, naruszenia prawa i porządku publicznego, naruszeniu prawa przez nietrzeźwych kierowców, naruszeniu prawa związanego z obrotem alkoholem poprzez sprzedaż nieletnim i nietrzeźwym.

Należy zadać sobie pytanie – co ja jako obywatel tego kraju mogę zrobić, aby alkohol nie zbierał takich „plonów”, szczególnie wśród młodych ludzi, czy muszę w swojej rodzinie pielęgnować chore tradycje takie jak toasty z różnych okazji za zgodą rodziców wznoszone przez dzieci, czy chociażby śpiewania „a kto z nami nie wypije…..”, itp.?,!!!.

Sierpniowe wołanie o dobrowolną abstynencję to jedno z wielu działań, które podejmuje Kościół. Prośba o abstynencję nie jest adresowana jedynie do osób, które borykają się z problemem alkoholowym. Sierpniowy apel nie jest też moralnym szantażem wobec tych, którzy nie nadużywają alkoholu, ale nie widzą nic złego w umiarkowanym towarzyskim piciu podczas wakacji. Jest to apel o wolność, o radość i życie wartościami. Naszym świadectwem sierpniowej abstynencji możemy pokazać, że zależy nam na trzeźwości drugiego człowieka i całego narodu. Jednocześnie sami przed sobą możemy udowodnić, że potrafimy żyć bez alkoholu, że możemy bez niego wytrzymać tych kilka sierpniowych tygodni”.

Może więc jest to okazja do chwilowej (a może na dłużej…) zmiany w przyzwyczajeniach? Może Tobie też przydałaby się odmiana? Spróbuj powstrzymać się od alkoholu w tym miesiącu – to wcale nie jest takie trudne, a wiele zjawisk można zaobserwować z innej perspektywy…

Ks. Bogdan Węgrzyn