Historia budowy kościoła


Mieszkańcy Bazan od początku byli związani z kościołem w Bogacicy (wzmiankowany już w 1597 roku). Przemierzając 6 - 8 kilometrów ludzie z Bażan udawali się na nabożeństwa, dzieci na katechezę do kościoła parafialnego, niezależnie od pogody czy pory roku. Z czasem ten kościół okazał się za mały i dlatego w latach 1903 - 06 został rozbudowany.

W Bażanach miejscem kultu była jedynie kapliczka, przy której gromadzili się ludzie na nabożeństwa majowe czy różańcowe, jak też w czasie I wojny światowej, na wspólne modlitwy za swoich synów, mężów i braci. Z kapliczki tej rozlegał się również głos dzwonu wzywający na "Anioł Pański" oraz oznajmujący śmierć któregoś z mieszkańców.

Gdy w 1935r. poszerzano w Bażanach główną drogę biegnącą przez wioskę, okazało się, że stojącą w środku drogi kapliczkę trzeba rozebrać. Zaistniała pustka nie dawała spokoju mieszkańcom Bażan. Odczuwali potrzebę zbudowania nowej kaplicy.

Kiedy trzy lata później, w niedzielne popołudnie świętowano w wiejskiej karczmie w obecności Józefa Czory, Franciszka Salzbruna, Jana Libery i sołtysa Pawła Kindra podziękowanie za żniwo, rozmowa zeszła na temat kaplicy. Wysunięta myśl zbudowania nowej, większej kaplicy uzyskała powszechne poparcie zgromadzonych wiernych. W wyniku przeprowadzonego sondażu mieszkańcy Bazan wyrazili gotowość złożenia 17 000 marek, a gdyby zaszła potrzeba, to w trakcie budowy byli gotowi podnieść swe ofiary. Z projektem wybudowania kaplicy zgłosili się do ks. proboszcza Jana Wesołego. W trakcie spotkania uczestniczący w nim wikary ks. Hugo Springer i proboszcz lasowicki ks. Paweł Kempa podsunęli pomysł, aby zamiast kaplicy zbudować kościół, a nie kaplicę, ponieważ tego domagają się potrzeby duchowe mieszkańców wioski.

Od samego początku budowa kościoła mimo ogromnego entuzjazmu parafian z Bażan napotykała na przeszkody. Opór stawiali miejscowi członkowie NSDAP oraz władze powiatowe. Utrudniano zwłaszcza nabycie gruntu pod budowę, gdyż przewidziana działka stanowiła własność szkoły. Problem rozwiązał jednak jeden z mieszkańców, pan Becher, który ofiarował szkole część swego pola w zamian za działkę pod budowę. Po pokonaniu tych kłopotów, bez jakichkolwiek już trudności uzyskano w Opolu pozwolenie na budowę kościoła. Historię budowy kościoła i związane z tym perypetie, na podstawie relacji pana Józefa Czory barwnie opisał w 1970 roku pan Biskup (niem. Birkhof - ze starej szkoły przy dzisiejszej ulicy Kościelnej). Oryginał z języka niemieckiego został w 1989 roku przetłumaczony na język polski.

Zobacz: "Historia budowy kościoła"

Zaprojektowanie kościoła powierzono przebywającemu akurat w Opolu architektowi Alfonsowi Weigerowi z Kressbronn w Bawarii, a prowadzenie wszelkich robót budowlanych zlecono mistrzowi budowlanemu z Kluczborka Schmitdowi.

Tuż przed wybuchem II-giej wojny światowej, miało miejsce położenie kamienia węgielnego, którego dokonał proboszcz z Łowkowic ks. Wilhelm Schampera. Mimo wielorakich trudności, braku fachowych sił i bardzo ciężkich czasów budowy nie przerwano. Zawsze na czas napływały pieniądze, a wiele robót nie wymagających większych kwalifikacji zawodowych mieszkańcy wsi, głównie kobiety, dzieci i starcy wykonywali sami. Dzięki dobrej organizacji prace przebiegały sprawnie i już w 1940r. zakończono budowę.

Owocem prac budowlanych był kościół nowoczesny i funkcjonalny. Zbudowany został na rzucie prostokąta z węższym prezbiterium od strony wschodniej i wieżą od strony zachodniej. Dach kościoła oraz 29 metrowa wieża pokryte zostały dachówką. Wszystkie ściany zewnętrzne otynkowano.

Wewnątrz kościół posiada konstrukcję bazylikową. Jego trójczęściowe płaskie sklepienie spoczywa na drewnianych filarach. Do prezbiterium przylegają dwa pomieszczenia, z których jedno, od strony południowej pełni rolę zakrystii, a drugie od strony północnej było pomieszczeniem katechetycznym. Powierzchnię kościoła wraz z umieszczonym w z tyłu chórem muzycznym pomyślano tak by mogło się tu jednorazowo pomieścić około 700 osób, czyli wszyscy mieszkańcy wioski.

Zaraz po zakończeniu budowy jeszcze w 1940r. przystąpiono do wyposażania wnętrza. Ołtarz główny, ufundowany przez furmanów, którzy na ten cel przeznaczyli zarobione zimą w lesie pieniądze, ołtarze boczne, balaski, ambona, chrzcielnica i posadzka wykonane zostały z marmuru śląskiego przez firmę J.C.W. Haehnel Natursteinwerke. Na ołtarzu ustawiono metalowe tabernakulum wykonane przez złotnika z Wrocławia, Alberta Greinera. Jego dziełem są również kielich i puszka, naczynia na oleje święte, monstrancja, kropielnice, świeczniki i lampy. Na chórze muzycznym zainstalowano w 1940r. organy wykonane w firmie Carla Berschdorfa w Nysie.

Zobacz: "Korespondencja z firmą Berschdorf (Nysa)"

Zobacz: "Projekt organ"

Niezwykłego uroku dodaje kościołowi witraż Chrystusa Króla z napisem w języku łacińskim "Jesum Christum Regem Regum Venite Adoremus", ufundowany przez mieszkankę Bazan Annę Salzbrunn, a wykonany w 1940r. przez artystę z Monachium F. Mayera. Ołtarze boczne zdobią drewniane figury św. Józefa robotnika po stronie południowej i Matki Bożej po stronie północnej. Ich autorem jest rzeźbiarz z Bytomia F. Schink. Spod jego ręki wyszły również pełna niezwykłego wyrazu figura Chrystusa Króla na krzyżu, płaskorzeźbą św. Jadwigi oraz stacje Drogi Krzyżowej. Kościół może się również poszczycić pięknymi mozaikami, stanowiącymi tło dla figur z ołtarzy bocznych oraz zdobiącą fronton kościoła - wejście główne, mozaiką przedstawiającą Jezusa Chrystusa Dobrego Pasterza, umieszczoną tam dopiero w 1969r. Mozaiki te wykonała firma Ost Deutsche Werkstatten. W tylnej części kościoła, w niszach ustawiono dwie mało wartościowe figury gipsowe, przedstawiające świętych Floriana i Antoniego. Kościół wyposażono w dębowe ławki, wykonane z dębów pochodzących z lasów unieszowskich koło Gorzowa Śląskiego przez Polaków przebywających na robotach przymusowych u mistrza budowlanego Schmidta w Kluczborku. Pozostałe sprzęty drewniane, konfesjonał, wyposażenie zakrystii i salki katechetycznej wykonał mistrz stolarski z Bogacicy, Paweł Stanossek.

Uwieńczeniem wszelkich prac i wysiłków mieszkańców wioski, a także dopełnieniem ich radości z posiadania własnego kościoła, była jego konsekracja, której dokonał 30 VIII 1942r. ks. bp Józef Ferche, sufragan wrocławski. Do mensy ołtarzowej wmurowane zostały relikwie świętych męczenników Maurycego i Urszuli. Kościół nosi tytuł Chrystusa Króla Wszechświata. Pomysłodawcą zaś tego tytułu jest ks. proboszcz Jan Wesoły, który pragnął przez to podkreślić, iż dla ludzi wierzących jedynym Wodzem jest sam Jezus Chrystus. Zobacz: "Pismo w sprawie nabożeństw"


W 1975r. mając na uwadze wymogi II soboru watykańskiego postanowiono razem z księdzem biskupem Janem Wieczorkiem, który wtedy był proboszczem Parafii Bogacica, do której należał kościół w Bażanach, zmienić wystrój prezbiterium. Prace przebiegały, znów przy ogromnym zaangażowaniu wiernych, tak błyskawicznie, że już 30 VIII 1975r. ks. bp Antoni Adamiuk dokonał poświęcenia nowego ołtarza.

14 VIII 1986r. dekretem bpa opolskiego Alfonsa Nossola dotychczasowy kościół filialny w Bażanach został ustanowiony kościołem parafialnym dla nowo erygowanej parafii w Bażanach. 7 IX 1986r. dekret wszedł w zycie. Pierwszym proboszczem - administratorem bażańskim został mianowany 26 VIII 1986r. ks Piotr Gołąbek, proboszcz z Bogacicy. Stan ten trwał do 25 VIII 1987r. kiedy to po zwolnieniu ks. Gołąbka z funkcji administratora w Bażanach mianowano na to stanowisko ks. Jana Poloka.