
LIST MISJONARZA DO WSPÓLNOTY PARAFIALNEJ
Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał… /J 3,16/
Drodzy Parafianie!
Z Jezusem Chrystusem wkroczyliśmy w trzecie tysiąclecie od Jego narodzenia. On, Syn Boży, z woli Boga Ojca posłany na świat, rodzi się wśród ludzi jako człowiek i nasz Odkupiciel. Odrzucony przez możnych ówczesnego świata, zwraca się do biednych, chorych, pogardzanych i grzeszników, zwiastując im Dobrą Nowinę. Tyle dzisiaj złej nowiny wokół nas. Odbiera ona człowiekowi nadzieję, zniechęca do czynienia dobra, odbiera radość życia. Dlatego tak ważne jest głoszenie prawdy „iż tak Bóg umiłował świat, że Syna swego dał, aby każdy, kto w Niego uwierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne”. Bóg jest Ojcem bogatym w miłosierdzie, który pragnie przyprowadzić wszystkie swoje dzieci do wiecznego domu w niebie. Gdy patrzymy na historię Kościoła w minionych 20 wiekach, której częścią są również dzieje naszej parafii, widzimy w niej z jednej strony słabość ludzką, grzech i uwikłanie człowieka w różnorakie zło, ale o ileż więcej widzimy w niej wielkiej, wzruszającej i wiernej miłości człowieka do Boga i do drugiego człowieka, zwłaszcza w potrzebie i wielorakim cierpieniu. Myślimy: jaki byłby dzisiejszy świat bez takich świadków Jezusa jak św. Maksymilian Kolbe, św. Matka Teresa z Kalkuty, św. Joanna Molla, bł. ks. Jerzy Popiełuszko czy św. Jan Paweł II? Równocześnie budzi się w naszym sumieniu pytanie: jakim świadkiem Jezusa jestem ja? On przecież powiedział: „Będziecie mi świadkami aż po krańce ziemi”. Skarb wiary i życia Bożego otrzymałem by nim żyć i dzielić się nim z drugimi. Na moje i twoje świadectwo czeka żona, mąż, dziecko, sąsiad, kolega z pracy, parafianin.
Nasza Misja święta powinna stać się dla całej rodziny parafialnej czasem pogłębionej refleksji i modlitwy. Niech pomoże nam ona uradować się darem wiary i na nowo odkryć ten skarb Bożego życia, niech wzmocni naszą nadzieję i rozpali gasnącą miłość. W życiu niejednej rodziny i małżeństwa, w życiu niejednego mieszkańca naszej parafii, w umysłach sercach i sumieniach nagromadziło się wiele trudnych doświadczeń, które zamykają nasze serca przed Chrystusem, przed ofiarowaniem przebaczenia i wyciągnięcia ręki do zgody. Tymczasem On tak nas umiłował, podzielił się z nami istnieniem, poszedł za człowiekiem, który musiał opuścić raj, i jest ciągle po stronie człowieka i naszych codziennych ludzkich spraw. On sam nas zapewnia: „Choćby ojciec twój i matka twoja cię opuścili, to Ja, twój Bóg, nigdy o tobie nie zapomnę.
Przez 26 lat św. Jan Paweł II wołał: „Nie bójcie się otworzyć drzwi Chrystusowi… On jeden wie, co jest w sercu człowieka”. I woła nadal, chociaż przekroczył już próg nadziei, bo miłosierdzie Ojca oczekującego syna marnotrawnego, wychodzącego mu naprzeciw, gdy wraca, jest wzruszające i trudno dalej się przed nim bronić. Kochani, na czas naszej Misji św. zostawmy więc wszystko, co może nam przeszkadzać w spotkaniu z Bogiem. Niech tylko On mówi do nas, niech On zmienia nasze serca, niech wlewa w nie miłość, zgodę i pokój, abyśmy na tej naszej ziemi byli świadkami wiary. Naszą Misję św. przeżywać będziemy od 28 września do 5 października 2025.
Drodzy Rodzice! Stwórzcie w domu klimat sprzyjający uczestnictwu wszystkich domowników w tym szczególnym wydarzeniu. Pomóżcie zwłaszcza dzieciom i młodzieży.
Drodzy Małżonkowie! Nie bójcie się dzielić ze sobą darem wiary.
Droga Młodzieży! Wy jesteście Kościołem XXI wieku. Wy zawsze szukaliście prawdziwych mistrzów życia. Wy jesteście młodością i przyszłością Kościoła, także i naszej parafii.
Drogie Dzieci! Jezus czeka na was, aby wam błogosławić i uczyć, jak być Jego przyjaciółmi.
Drodzy Chorzy, Cierpiący i Najstarsi Parafianie! Wy jesteście bardzo potrzebni teraz i w czasie Misji. Swoją modlitwą połączoną z ofiarą cierpienia, słabości i samotności możecie otworzyć dla Jezusa tak wiele ludzkich serc.
Maryjo, Matko Jezusa, Kościoła i Matko nasza! Ty podjęłaś swoje zadanie w Nazarecie i wypełniłaś u stóp krzyża swego Syna. Ty stajesz się dla nas serdecznym przynagleniem, skierowanym do wszystkich dzieci Bożych, aby wróciły do Ojca, wsłuchane w matczyny głos: „Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie”. Uczyńmy, co nam powie Syn, przyobleczmy wiarę w czyn.
Nie zamykajmy serc, zbawienia nadszedł czas, gdy Chrystus puka w drzwi może ostatni raz.
Szczęść Wam Boże!
o. Kazimierz Zdziebko OMI